poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Sezon malinowy





Mimo późnej odmiany malin w naszym ogrodzie, sezon troszeczkę jak by opóźniony...ale za to od kilku dni gałęzie uginają się od owoców.
A że nie ma nic wspanialszego zimą niż wyciągnięcie z piwnicy słoiczka z soczkiem malinowym i dodanie go do herbatki, dlatego przetwórstwo malinowe czas zacząć ;-)

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Śliczna patera od Ib Laursen.
Podobała mi się od dawna, w końcu kupiłam z nadzieją, że zmotywuje mnie do częstszego pieczenia ciast... i chyba się udało bo to już drugie ciacho w ciągu 3 dni ;-)
 



a przy okazji upiekłam również tartinki ze szpinakiem. Moje dzieci chyba w końcu polubiły szpinak, bo pięknie zjadły po tartince ;-)



czwartek, 8 sierpnia 2013

Coś na sierpniowe upały...

Sierpień spędzamy na działce (oczywiście popołudniami,
ponieważ czas już było wracać do pracy ;-)
Korzystamy z kąpieli, już nie w morzu a w ogrodowym baseniku ;-)

Dla ochłody lemoniada,




chłodnik ukraiński z młodziutkimi ziemniaczkami z własnego ogródeczka



a na deser tarta z borówkami i arbuzy (kilogramami....)


 



Pozdrawiam ciepło.


 

I po urlopie...

I po urlopie... czas wracać do codzienności.
Troszeczkę zazdroszczę tym, którzy wybrali urlop w sierpniu a nie w lipcu tak jak ja. Chociaż z drugiej strony takie upały nawet nad morzem są tak męczące, bo przecież nie sposób przesiedzieć nad wodą cały dzień z małymi dziećmi.
Urlop śmiało mogę zaliczyć do jednego z najlepszych w ostatnim czasie.  Żal było wyjeżdżać. Miesiąc tak szybko minął...

W Helu atrakcji naprawdę nie brakuje. Ci którzy znają Hel wiedzą o czym mówię...
Śmiało mogę polecić nasze polskie morze szczególnie półwysep helski... ;-)