sobota, 17 marca 2012

poniedziałek, 12 marca 2012

sobota, 10 marca 2012

Zakupowo...








Moje dzisiejszy zakupki...
Dwa kalendarze. Jeden śliczniejszy od drugiego. Aż się buźka uśmiecha jak się na nie patrzy.
Cudeńka...
Mam nadzieję, że będą mi służyły długie lata.

piątek, 9 marca 2012

Biały stolik...











Wreszcie jest. Mój mały biały stolik pod laptop. Oprócz normalnego biurka, które stoi na górze zamarzył mi się mały stoliczek, przy którym można by było przysiąść z laptopem. Nie zawsze chce mi się biec do komputera na górze. Teraz już mam swój kącik komputerowy "pod ręką"...
Z racji tego, że ciężko znaleźć takowy gotowy biały stół, kupiłam na allegro drewniany. Został oczywiście przemalowany na biało, nie mogło być inaczej. Szukam jeszcze odpowiedniego krzesełka, też w kolorze białym. kupiłam niedawno fajowy fotel, który miał stać przy owym stoliczku, niestety okazał się za duży i już niebawem zostanie zmieniony w fotel bujany... ale o tym innym razem...


Owy kupiony fotel, który niebawem będzie podobny do tego...


(zdjęcie jest dla mnie inspiracja i pochodzi z mieszkania betib)

Storczykowo...





Mój bieluśki storczyk kwitnie jak szalony i jak narazie nie ma zamiaru przekwitać...
Już 3 miesiąc cieszy moje oczęta...

czwartek, 8 marca 2012

8 marcowe tulipany

Dziś nasze święto "Kochane Babki"



Kobitki...
Byśmy zawsze były górą i jeździły dobrą furą
Byśmy miały kasy w bród, przekroczyły sławy próg
By faceci przy nas mdleli, nosić nas na rękach chcieli
By nam dali coś w prezencie, gdy dzień 8 MARCA będzie...

Więc przyjmijcie życzenia BABY KOCHANE
Od drugiej BABY z samego rana
Niech Wasz dzień dziś będzie radosny
No i trzymajcie się BABY KOCHANE
aby do wiosny....

poniedziałek, 5 marca 2012

Tegoroczne sadzonki pelargonii...







Moje tegoroczne sadzonki pelargonii a właściwie ich namiastka.
Posadzone ok dwóch tygodni temu, niektóre wypuściły już pączki ;-)
W tamtym roku po sezonie kwitnienia odstawiłam do przezimowania
3 skrzyneczki. A w tym roku, pod koniec lutego wysadziłam z nich 51 sadzonek
i widzę, że na tym nie koniec.
Coś czuję, że w to lato nasz balkon i działka będzie skąpana w różowych pelargoniach, które tak lubię.
Ostatnio wyczytałam, że nazwa "Pelargonia" pochodzi od greckiego słowa "pelargós" (bocian), od podobieństwa torebek nasiennych do bocianiego dzioba... osobiście tego podobieństwa nie widzę ;-)


A to zeszłoroczne pelargonie ;-)

niedziela, 4 marca 2012

Zrobieni na szaro...





Oto moje podusie, które uszyłam jakiś czas temu, oczywiście z ręczników kuchennych Green Gate. Szkoda mi było wycierać "łapki" o takie śliczności i tak oto poswtały podusie.
Niebawem kolejna, ponieważ zakupiłam nowy ręczniczek kuchenny Green Gate...