sobota, 12 listopada 2011

Początek...




Jakiś czas temu dowiedziałam się, że pod moim serduszkiem zamieszkała mała istotka. Z radością przyjęłam fakt, że już niebawem zagości w naszym domku i naszych sercach kolejne "szczęście"... Mamy już cudownego 2,5 letniego synia...

Teraz kiedy jestem na zwolnieniu ze względu na różne dolegliwości "ciążowe", mam troszeczkę wolnego czasu, więc stwierdziłam, że to dobra okazja na rozpoczęcie pisania bloga.
Został on stworzony dla upamiętnienia moich marzeń i pragnień o białym wnętrzu... Tych małych do spełnienia i tych większych, które pozostaną odłożone na półeczce i będą czekały swoją kolej...
Chciałabym usiąść za rok i zrobić rachunek sumienia ze swoich marzeń, które udało mi się zrealizować...