Mimo śniegu za oknem w naszym mieszkanku po malutku czuć atmosferę zbliżających się Swiąt.
Mając wspaniałego pomocnika w osobie mojego starszego synia, poczyniłam "jajeczka-wyklejanki".
Może nie są tak precyzyjnie dopracowane, ale i tak nam się podobają ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz