Lubię weekendy bo wtedy spędzam całe dzień z moimi syniami. Mamy mnóstwo czasu dla siebie.
Jest czas na zabawę i na naukę (oczywiście też w formie zabawy).
Nawet pieczenie rogali może być wspaniałą rodzinną zabawą...
Padło hasło: może coś upieczemy... i upiekliśmy... rogale...
Wałkowanie ciasta i lukrowanie rogali chyba najbardziej przypadły do gustu moim małym kuchcikom.
A później to już tylko zajadanie i zliczanie kto ile zjadł :)
Ja też uwielbiam takie wspólne weekendowanie i pieczenie!
OdpowiedzUsuńPyszne te rogaliki!
Miłego dnia,
Ania
Aniu to Ty mnie zainspirowałaś do tych rogali.
OdpowiedzUsuńPrzeglądałam Twojego bloga i zamarzyły mi się rogale tylko brakło motywacji. To Chłopaki mnie zmotywowali do pieczenia.
Śledzę Twojego bloga jak mam wolny czas tylko zawsze tak na szybciutko, że nie ma jak zostawić po sobie ślad.
Obiecuję, że napiszę na priv, bo już dawno się nie odzywałam.
Pozdrawiam i dzięki za motywację...
Wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńChyba były smakowite, bo rozeszły się w błyskawicznym tempie :)
Pozdrawiam
To fajnie. Ale te Twoje wyglądają mi na drożdżowe i po prostu aż przed komputerem czuję ich miękkość! Zgadłam?
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Was
Aniu to faktycznie drożdżowe :)
UsuńMoże masz przepis na kruche??? Mam ochotę na takie kruchutkie....
Pozdrawiam
Znalazłam gdzieś w internecie, ale nie pamiętam strony. Przepisów na kruche jest mnóstwo, moje były odrobinkę twarde, ale i tak pyszne!
OdpowiedzUsuńpychotka!!!Czuje ze w weekend bede piekla rogaliki:)
OdpowiedzUsuńSzukam sprawdzonego przepisu na kruche rogaliki...
UsuńPozdrawiam