Mimo późnej odmiany malin w naszym ogrodzie, sezon troszeczkę jak by opóźniony...ale za to od kilku dni gałęzie uginają się od owoców.
A że nie ma
nic wspanialszego zimą niż wyciągnięcie z piwnicy słoiczka z soczkiem malinowym i dodanie go do herbatki, dlatego przetwórstwo malinowe czas zacząć ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz