I jak tu się oprzeć i nie kupić takich cudeniek... Chyba zbankrutuję przez firmę Green Gate, ale cóż, żyje się raz. Jedni wydaja pieniążki na drogie ciuchy i kosmetyki a inni na porcelanę ;-) A już na dniach spodziewam się nowej przesyłki ze slicznosciami od Green Gate...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz